Dla jednych poezją jest Tuwim, inni zaczytują się Szymborską czy Galczyńskim. Dla mnie poezją są książki kucharskie, czasopisma kulinarne czy nawet blogi. Gdy czytam w mej głowie wybucha eksplozja smaków. Wyobraźnia podsuwa kolory i zapachy. Aż ślinka cieknie... A gdy oprócz słów strony zdobią piękne zdjęcia, mój czas przestaje się liczyć i szybko szukam w głowie jakiejś okazji by móc przygotować te wszystkie pyszności. Tarta z kremem cytrynowy i bezą włoską, tiramisu z odrobiną nuty truskawkowe, ciasto nasączane limoncello z kandyzowanymi cytrynami. ... Te piękne słowa, te zdjęcia, te tytuły. To wszystko miód na moje serce. A gdy wreszcie wejdę do kuchni wszystkie smutki i troski idą w dal. Jest tylko Kapitan Planeta, który ubija mi białka, i piekarnik, który zawsze się stara by zakalców nie było. No i Pan Nóż, który po chwilach złamania wrócił do mnie w pełni sił. Cała drużyna mamy moc wielka by przywołać uśmiechy na twarzach naszych gości i domowników. Gdy zimna wracają zm...