Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2015

realnie wirtualny świat

Nie jestem typem człowieka zaangażowanego politycznie. Może też nie jestem przykładnym obywatelem, ponieważ codzienny bełkot i paplanina, debaty, dyskusje, kampanie też nie szczególnie mnie obchodzą. Moje, jakże ograniczone w tym okresie, życie składa się jedynie z pracy magisterskiej, z przerwami na skończenie innych projektów, oraz z przerwami na pięciominutowe chwile relaksu, czyli przeglądanie facebooka. Wczoraj jednak mimo wszystko, spełniłam swój obywatelski obowiązek i oddałam głos na wyborach, aby potem znów pogrążyć się w robieniu projektach. Niemal zapomniałam o całym tym galimatiasie, jednak wchodząc na którąś z kolei przerwę, facebook nie omieszkał mi o tym przypomnieć. I właśnie do tego zmierzam. Zaczęłam tęsknić za codziennymi postami spamującymi facebookową ścianę, oznajmiającymi mi, że np ktoś z moich znajomych właśnie wyszedł z psem na spacer, albo że wypił kawę w starbaksie, albo że był na lotnisku w najdalej oddalonym krańcu świata, lub chociaż naszego województwa. ...